"... otoczyć się lasem, czerpać wodę z jeziora, odejść od tysiąca zużytych słów, (...) wyszukać miejsce dziewicze o urzekających porankach, ..." obraz, Lo nie wiem jak nazwać moje dzieło Decoupage, elementy 3D, papier, serwetki, farby. kleje, fotografie... wszystko odzwierciedla moje spojrzenie na wiersz Julii Hartwig Pierwszy stopień szaleństwa a wszystko to zadziało sie dzięki wspaniałym kobietom z Fundacji Szpilka na warsztatach rożnych technik artystycznych ucieczkę moją przed codziennością w kolorowe dni zgłaszam na wyzwania scrapkowe